Wasza Kotka! :-)
ROZDZIAŁ SZÓSTY C.D.
Znalazłam się w WS. Czułam łzy na policzkach, ale cóż... mój świat stanął na głowie. Wszyscy jak na komendę rzucili wszystko i patrzyli na mnie a przyjaciele próbowali do mnie podbiec, lecz nie zdążyli. Kolejna teleportacja. Tym razem ten stary kapelusz Godryka rzucił mną w sam środek stołu w ponurej, ciemnej sali. Stołu u szczytu którego siedzieli ONI. Tiara spadła mi z głowy i zaczęła coś im tłumaczyć. Jednak ja nie miałam siły podnieść się z kolan na których wylądowałam ani jej słuchać. Po chwili znikła z cichym trzaskiem, a ONI spojrzeli na mnie. W oczach Katherine widziałam miłość a w spojrzeniu Toma niedowierzanie pomieszane z tym uczuciem. Zaraz po tym zemdlałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz