wtorek, 5 maja 2015

ZAGINIONA CZĘŚĆ ROZDZIAŁU 6 :-P ;-)

Ummm... mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa! Przepraszam was, rozdział 7 będzie jutro a dzisiaj dosłownie końcówka rozdziału 6. Zapraszam, 
Wasza Kotka! :-)

ROZDZIAŁ SZÓSTY C.D.

Znalazłam się w WS. Czułam łzy na policzkach, ale cóż... mój świat stanął na głowie. Wszyscy jak na komendę rzucili wszystko i patrzyli na mnie a przyjaciele próbowali do mnie podbiec, lecz nie zdążyli. Kolejna teleportacja. Tym razem ten stary kapelusz Godryka rzucił mną w sam środek stołu w ponurej, ciemnej sali. Stołu u szczytu którego siedzieli ONI. Tiara spadła mi z głowy i zaczęła coś im tłumaczyć. Jednak ja nie miałam siły podnieść się z kolan na których wylądowałam ani jej słuchać. Po chwili znikła z cichym trzaskiem, a ONI spojrzeli na mnie. W oczach Katherine widziałam miłość a w spojrzeniu Toma niedowierzanie pomieszane z tym uczuciem. Zaraz po tym zemdlałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz